Najnowsze wiadomości

26 kwietnia 2024 2:31

Atlas Copco to kolejny zwycięzca z rejonu Zatoki



Podobnie jak Carolina Panthers i Denver Broncos, Atlas Copco był ostatnio kluczowym graczem w San Francisco, choć kilka miesięcy wcześniej. Konfetti z Super Bowl 50 opadło i zatarło się w pamięci po ostatnim gwizdku, ale pomeczowe fajerwerki nie są jedyną atrakcją, o której mówią mieszkańcy rejonu Zatoki.

Uznano, że jest to idealne połączenie nauki, technologii, inżynierii i zarządzania środowiskiem - wspólny plan, który powstawał przez kilka lat, a którego realizacja zajęła zaledwie sześć sekund. W listopadzie 2015 r. władze Kalifornii polegały na bezolejowych sprężarkach Atlas Copco, tworząc innowacyjną podwodną barierę bąbelkową, która chroniła życie wodne przed wybuchem, który spowodował implozję betonowego filaru dawnego 80-letniego mostu Bay Bridge, łączącego San Francisco i Oakland.

Flota bezolejowych sprężarek Atlas Copco o wydajności 1600 cfm została umieszczona na dwóch pobliskich barkach i pompowała sprężone powietrze przez rury na dnie zatoki, rozmieszczone wokół podwodnej konstrukcji. E3 to jeden z 21 pomostów, które podtrzymywały dawny most. Zbudowana w 1935 r. żelbetowa podpora jest odpowiednikiem pięciopiętrowego budynku z betonu. Do zniszczenia filaru użyto ponad 22 000 funtów dynamitu, a szczątki zebrano w pustej konstrukcji na dnie zatoki.

Urzędnicy twierdzą, że demontaż konstrukcji wsporczej za pomocą 600 ładunków wybuchowych był najbardziej opłacalnym i przyjaznym dla środowiska sposobem realizacji ich planu; gdyby użyto maszyn i ekip roboczych, zajęłoby to cztery lata. Gdyby użyto maszyn i ekip roboczych, zajęłoby to cztery lata. Zamiast tego wszystko skończyło się w sześć sekund. Kalifornijska Rada ds. Zasobów Powietrza (California Air Resource Board - CARB) wybrała sprężarki Atlas Copco do realizacji projektu, ponieważ Atlas Copco dostarcza jedyne bezolejowe sprężarki powietrza zasilane olejem napędowym dopuszczone przez tę organizację; Atlas Copco dysponuje też największą dostępną flotą.

Kamery telewizyjne z lokalnych i krajowych stacji informacyjnych relacjonowały to wydarzenie, a dziesiątki gapiów cierpliwie czekały na odliczanie. Ruch na pobliskiej autostradzie I-80 został tymczasowo wstrzymany. Urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska powiązali termin wybuchu z listopadem, kiedy to zwyczaje lęgowe zwierząt i ptaków wędrownych są wolniejsze. Projekt pilotażowy sprawdził się na tyle dobrze, że rozważa się zniszczenie pozostałych 21 pirsów; kolejne eksplozje miałyby miejsce w listopadzie 2016 roku. Ludzie z pewnością będą mieli z tego powodu niezły ubaw, gdy to się powtórzy.